bardzo dziękuję za przemiłe słowa odnośnie nowego wyglądu Loli, cieszę się bardzo, że oprócz mnie podoba się także ona i Wam...
a dzisiaj Sienna...
pogoda jaka jest taka jest, ale chociaż dzisiaj nie pada deszcz, więc zabrałam jedną z lal na jesienny spacer...
"jesiennego klimatu" dodają zdjęciom tylko te leżące liście, bo patrząc na tą soczyście zieloną trawę pomyśli ktoś moze, że to inna pora roku ;-)
słońca niestety nie było wcale, jedynie szare chmury zmieniały swoje położenie i wielkość, co widać na zdjęciach po zmieniającym się świetle...
mimo wszystko cieszę się, że wyszłyśmy, bo takich bezdeszczowych dni coraz mniej u mnie będzie :-(
ale nie przynudzam już i seria fotek z Sienną w roli głównej...
udało mi się znaleźć w tej trawie jednego jedynego kwiatka...
a potem Sienna dojrzała rzekę, a na niej...
łabędzie chwilę popływały koło nas po czym odpłynęły w siną dal...
Sienna załapała się na każde ujęcie uradowana, że ma zdjęcie z łabędziami, ale troszkę smutno jej było, że odpłynęły bez niej...
przy okazji Sienna prezentuje mój ostatni "wyrób", czapeczkę i sweter...
dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze
pozdrawiam serdecznie
♥
Zdjęcia bardzo fajne a komplecik śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
bardzo ładne ubranko :) lubię połączenie realnego świata z tym nierealnym lalkowym :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak zaglądam do Ciebie, obiecuję sobie zamówić takie cuda dla moich lal.Niestety, kasa ma to do siebie,że lubi znikać...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje ciuszki, lalki i wspaniałe zdjęcia.
W takim ciepłym komplecie żaden jesienny spacer nie jest straszny, a jak jeszcze spotyka się takie białe łabędzie to na pewno spacer był udany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)