piątek, 9 maja 2014
Iris...
W kwestii fryzurki Any nic się nie zmieniło, nadal czekam, ale cieszę się, że nawet bez włosków przypadła Wam do gustu.
Wiem, że większość z Was czeka na siostrzaną sesję z Lolą, ale proszę o cierpliwość. Jeszcze kilka dni poczekam, jak włoski przyjdą to ją zrobię, a jeśli nie to zamówię nowe a sesja będzie bez fryzurki.
Dzisiaj moja wielka miłość - Iris. W sukience zrobionej dla Any, ale ponieważ Iris wielką fanką różu jest i się z tym nie kryje, więc ją jej ukradkiem podkradła i proszę - dzisiejsze fotki z króliczkiem...
i wersja brązowooka...
Jest mi szczególnie miło, bo przybyło mi kilku nowych obserwatorów, dziękuję im jak i moim dotychczasowym obserwatorom za odwiedziny i przemiłe komentarze.
Miłego dnia ♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest przepiękna, uwielbiam jej włosy :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za włoski Any :)
OdpowiedzUsuńA sukienka i sama Iris cudne :)
Jest prześliczna :) róż jej bardzo pasuje :) Śliczna sukienka :)
OdpowiedzUsuńSłodka laleczka,ubranko jest przepiękne a fotka na ktorym jest z kroliczkiem ,ta ostatnia,poprostu miodzio!
OdpowiedzUsuńCudna jest, uwielbiam na nią patrzeć :)
OdpowiedzUsuńOoo! Czekam bardzo na sesję z Lolą. ;)) Iris przepiękna, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńRóżowy jest stworzony dla Iris, delikatny jak i jej uroda :) Śliczna jest, trudno oderwać od niej wzrok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękna sesja i wdzięczna modelka! :)
OdpowiedzUsuńJaka ona jest słodziutka, a w brązowych oczkach to już całkiem miodzio ♥
OdpowiedzUsuńjak jej pięknie w tej stylizacji :) i te skarpetunie :) no czekam na tę sesję z Aną i Lolą niecierpliwie, ale blajtkowe w pełni mnie zadowalają :) lubię bardzo je u Ciebie ogladać :)
OdpowiedzUsuńLubię Blythe, a Twoja Iris jest doprawdy urocza, fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest piękna jak zawsze , a królika to sama bym chciała tak przytulić,
OdpowiedzUsuńa fotelik klimatyczny niczym z poddasza Ani Schirley
OdpowiedzUsuń