wtorek, 27 stycznia 2015
tutu...
Pogoda za oknem nie rozpieszcza, chociaż nie powiem, ostatnio nawet troszkę śniegu się pojawiło.
Czekam aż spadnie go jeszcze więcej to wtedy wyruszę z dzieckiem na sanki.
Tymczasem mikro bałwanek imieniem Izydor stoi pod oknem a ja w tak zwanym między czasie odpoczywam robiąc co nie co dla lal...
Namówiłam też siostrę, by zrobiła coś dla moich panien.
I dzisiaj właśnie Iris zaprezentuje tutu zrobione właśnie przez nią...
Spódnisia jest taka troszkę dłuższa, z ślicznymi błyszczącymi wstawkami, które mam nadzieję udało mi się uwiecznić na zdjęciach pomimo pogody...Iris oprócz cudnego tutu prezentuje też szarą bluzę od Bovary. Muszę sprawić podobną bluzę dla Sofie, bo swoje tutu już też ma...
Dziękuję.
Pozdrawiam!
♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczny zestaw wyszedł, pasuje do delikatnej Iris idealnie! Piękne buciki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik, wstążeczka pięknie to dopełnia ;)
OdpowiedzUsuńZnaczy się kokardka, pomieszało mi się ;p
UsuńUroczo się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńCudeńko! Iris wygląda przeuroczo!
OdpowiedzUsuńIris wygląda ślicznie, tak delikatnie, a pantofelki ma po prostu cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Pięknie *.*
OdpowiedzUsuńIris jeszcze onieśmielona tutu...
OdpowiedzUsuńwięc zerka to tam, to tu i tu i tu...