Z wakacyjnego urlopu przywiozłam również nowy kombinezon dla moich lal...
Kombinezon mam od sierpnia, a dopiero teraz mam czas, by go pokazać.
Uszyła go Rosiee Gelutie i jest świetny! Szyty był specjalnie dla mnie, bo sama wybierałam materiał, kolor obszycia i kolor nici. Z wielkiej ilości materiałów dostępnych u Rosiee wybrałam te cudne różowe jelonki. Do niego dołączony był wubba chicken, którego już pokazywałam. Tym razem wubbie odpoczywa w ramionach Bianki, a resztę zakupu można teraz podziwiać na mojej Lilce. Jakby ktoś był zainteresowany pracami Rosiee to bardzo gorąco polecam! Kombinezon jest idealnie zszyty, każdy szczegół dopracowany, po prostu cudny! A ja już się szykuję na jej sukienki...
i Lilka ma nowego przyjaciela...
Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że imię Stella nie pasuje jednak do mojej najnowszej lalki.
Nie lubię nadawać imienia i go zmieniać, ale wydaje mi się, że Lola bardziej do niej pasuje. Dlatego też Stella od dwóch dni jest Lolą i mam nadzieję, że już tak pozostanie ;-)
Pozdrawiam serdecznie
♥
Bardzo fajny krój i materiał :) To są rybki?
OdpowiedzUsuńŚwietny kombinezon! Jelonki wymiatają!
OdpowiedzUsuńŚwietny :D wygląda w nim uroczo :) zresztą ładnemu we wszystkim ładnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ale cudny kombinezonik! Ślicznie Lilka w nim wygląda :)
OdpowiedzUsuńFajny kombinezon, w sam raz na chłodną jesień :)
OdpowiedzUsuńA ten przyjaciel bardzo osobliwy pajączek, ale powiem w tajemnicy, że nie przepadam za pająkami ;)
Pozdrawiam :)
Kombinezon pierwsza klasa! Jelonki wymiatają a pajączek bije je jednak na głowę:D
OdpowiedzUsuńŚliczny kombinezon :)
OdpowiedzUsuńŚlę pozdrowienia =D
Faktycznie fajny jest ten kombinezon.:):)a na jesienne wieczory będzie idealny.;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z kombinezonem. Nie ma ich wiele na blogach.
OdpowiedzUsuń:)
świetny kombinezonik! i pajączek też nienajgorszy :)
OdpowiedzUsuń