wtorek, 25 lutego 2014
króliczek...
Jest! Nareszcie jest!
Po 2 tygodniach oczekiwania Lilka wróciła do domu!
Teraz odpoczywa po wycieczce, ale wkrótce przywita się z Wami tutaj.
A dzisiaj pochwalę się króliczkiem.
Jak je tylko zobaczyłam wiedziałam, że będę miała swojego. I mam i jestem w siódmym niebie.
To małe cudeńko to króliczek Cakau. Wybrałam kolor baby pink z kwiatami i oto on...
Na żywo jest jeszcze piękniejszy!
I na pewno nie będzie ostatnim cakau bunny jakiego mam... już odkładam na kolejnego :D
Przy okazji pokazuję mój fotelik, który zmienił troszkę wygląd dzięki mojej siostrze...
Pozdrawiam serdecznie wypatrując wiosny...
♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknościowy króliczek :) :) :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przygarnęła bo aż rączki same lecą by go przytulić :)
Pozdrawiam
Śliczny króliczek :)
OdpowiedzUsuńjejciu jaki cudnyyyy!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o tych króliczkach, wygooglowałam. JAKIE ONE SŁITAŚNE :) Gratuluję cudownego nabytku a i fotelik się pięknie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńteż pierwszy raz na oczy to cudeńko widzę :) no jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńO matulu, jaki cudaśny!! Widząc takie słodziaki nie ma się co dziwić bajkowej Elmirce, która chciała je wszystkie tulić, ściskać i całować, czy jak to tam było ;)
OdpowiedzUsuńAle słodziak!
OdpowiedzUsuń