sobota, 2 sierpnia 2014
nowe oczy...
Dziękuję za miłe słowa o spódniczce i Lilce.
Wielu z Was spodobały się jej oczy, ja też je bardzo lubię.
Chipy były ręcznie malowane przez Sandrę i idealnie pasują do Lilki.
A dzisiaj w temacie oczu pozostanę. Jakiś czas temu zamówiłam dwie nowe pary ręcznie malowanych oczek dla moich pannic. Nie znalazłam nigdzie tego czego szukałam, więc oczy były malowane według moich wskazówek przez Eve z Eskabelle.
Dzisiaj zaprezentuję te, które otrzymała Bianka.
Zdjęcie oczek, które otrzymałam od Eve...
a tutaj już moja Bianeczka...
Przy mocnym świetle oczy są jasno błękitne, a to dzięki temu, że malowane są metaliczną srebrną farbą, którą najlepiej widać na pierwszym zdjęciu. Niebieski kolor bardzo ożywił jej buźkę, bardzo mi się podoba w tej wersji.. i jak widać Lilka za długo nie nacieszyła się nowym wdziankiem ;-)
Z nowości to tyle, że Bianeczkę czeka nowe malowanie ust. Po małym wypadku dolna warga się lekko przytarła :( Jak tylko będę miała więcej wolnego czasu to się za nią zabiorę...
Pozdrawiam serdecznie!
♥
Etykiety:
Bianka,
Blythe,
eyelids,
na drutach,
oczy,
Simply Chocolate,
spódniczka,
szycie,
ubranie dla Blythe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oczka super :) bardzo pasują do tych ciemnych włosków :) pozdrawiam i trzymam kciuki za malowanie ust
OdpowiedzUsuńAleż ona jest śliczna :) Oczka idealnie do niej pasują :)
OdpowiedzUsuńależ piękne oczęta :)
OdpowiedzUsuńCudne oczęta!
OdpowiedzUsuńprzepiękne te oczęta!!!
OdpowiedzUsuńBoskie te oczka ^^
OdpowiedzUsuńPrzepiękne to oczka :)
OdpowiedzUsuńPiękne oczy, pasują Biance!
OdpowiedzUsuńpięknie jej te oczki pasują :)
OdpowiedzUsuńBoskie są te oczka nie mogę się na patrzeć wow.
OdpowiedzUsuńfantastycznie w nich wygląda, duża zmiana na plus :)
OdpowiedzUsuńAż nie do uwierzenia, że takie oczka ręcznie zostały wymalowane! co nie zmienia faktu, że Twoja Blythe wygląda w nich przepiękne!
OdpowiedzUsuń