Lalki

czwartek, 30 maja 2013

czapka uszatka...


Lilka chciała mieć uszy jak miś...
więc wydziergałam czapeczkę i najprostszym z możliwych sposobów zrobiłam czapce uszy...
 
Lilka uradowana... a Bianka się z niej śmieje, że tylko misie mają uszy a lalki już nie...
ale rudasek się nią nie przejmuje i dalej bawi się swoimi zabawkami...






















 ♥

i tak po cichutku cichutku...powiem, że...czekamy na kolejną pannę... czyli razem już na dwie ;D

czwartek, 23 maja 2013

♥ c a n d y ♥

i już jest!
do 5ooo już się zbliżamy...
a zaraz będzie pół roku jak jestem tutaj z Wami...
więc....

 
coś się święci, 
coś się święci...
Bianka się po domu kręci...
jeszcze chwilka,
 jeszcze chwilka...
krzyczy wesolutka Lilka...
obie panny coś szykują...
kogoś paczką obdarują! 
jest ktoś chętny do zabawy?
wszystkich bardzo zapraszamy!




 warunkiem udziału jest chęć zgłoszona, 
może w komentarzu być obwieszczona...
o warunku drugim wszyscy już wiedzą,
jako obserwatorzy niech dollinkę śledzą...
miło by było również moi mili, 
gdybyście fotkę Bianki na blogu umieścili...

w paczce się znajdzie mała niespodzianka,
dziewczyny nad nią myślą od samego ranka!




zabawa trwa od 23.05. do 23.06

niedziela, 19 maja 2013

butki buciki buty...


dostałam...
hmm... 
w sumie to nie ja dostałam...
dokładniej panny dostały...
3 pary...
chyba dzień dziecka tuż tuż, bo mój towarzysz życia zaszalał i zrobił mi-im prezent...
butki cudne... chwalimy się...





"pracuję" sobie znowu na Biankowej buźce... takie tam małe kosmetyczne zmiany...  niewielkie...
przy najbliższej okazji Bianka się pokaże to może ktoś je dopatrzy hehe...
ale do czego zmierzam... powiem Wam, że malowanie lal wciąga... niesamowicie wciąga!
i tą moją złotą myślą zakończę...

a nie...
jeszcze coś...
intensywnie myślę nad jakimś małym candy dla moich czytaczo-oglądaczy....
zbliżam się prawie do 5ooo odwiedzin...i jak tak patrzę na tą liczbę to uwierzyć nie mogę...
blog mam w sumie krótko a i nie przypuszczałam, że znajdzie się ktoś kto będzie chciał mnie odwiedzać...

dziękuję Wam  ♥


 

piątek, 3 maja 2013

nowy sweter...


jakiś czas temu zamówiłam sweterek...
oczekiwanie na niego umilałam sobie dziergając własnoręcznie sweter i myśląc, że skoro idzie z daleka to zdążę zrobić i oba zaprezentuję razem...
ale poczta mnie ubiegła i zamówiony sweterek dotarł przed czasem... a skoro już jest to go pokażę...

sweterek jest śliczny i starannie wykonany...




 i bonus:

jak już kiedyś wspominałam na blogu biorę udział w postcrossingu i wczoraj zaglądając do skrzynki znalazłam to cudo...


pocztówka wędrowała do mnie 6 dni i pokonała 1,210 kilometrów...
a wysłała ją przemiła Uta z Niemiec...
niby taki drobiazg a tyle radości!