...czyli metamorfoza Sienny...
tak jak wspomniałam ostatnio poddałam Siennę małej metamorfozie...
pierwszy raz otwierałam EBL, wiedziałam, że to trochę "inna bajka", ale i tak przyznam szczerze, że trochę nerwów mnie to kosztowało...
EBL mają trochę inną budowę główki niż np FBL. otwieranie Bianki to przy Siennie bułka z masłem... może jak otworzę x tych główek zmienię zdanie, póki co nie zamierzam Siennie zaglądać już do środka - przynajmniej na razie... chociaż teraz i tak będzie już łatwiej, bo najgorsze było odrywanie scalpu z fabrycznego kleju...
zacznę od początku...
miałam jej zdjąć włoski i skorzystać z wodnej metody otwierania głowy...
niestety scalp Sienny były miejscami przyklejony do głowy, ciężko szło i się poddałam...
do kąpieli poszła cała głowa Sienny...
po długim odmaczaniu włosy wreszcie odeszły od głowy bez żadnego szwanku...
dopiero wtedy mogłam zobaczyć ile kleju jest na jej głowie i z czym walczyłam dobre 2 godziny...
po oględzinach i porównaniach z głową Bianki rozpoczęłam kształtowanie jej noska.
później Sienna przeszła matowienie...
oryginalny kolor ust bardzo mi się podoba i zdecydowałam, że usta pozostaną takie jakie są...
wymieniłam oczy (tylko 2 pary - pozbyłam się tylko tych przerażających różowych i pomarańczowych), wstawiłam nowe rzęsy, zrobiłam makijaż oka, kończyłam robiąc jej sleepy eyes i zamknęłam buźkę...
tak wyglądała bez włosów...
udało mi się pozbyć trochę kleju i jej głowa teraz wygląda tak...
kolejnym stresem było mocowanie scalpu po wszystkim...
ale udało się i oto ona w całej okazałości:
śpiące oczy i nowe koraliki...
Zmiany jakie wprowadziłam:
- zmatowiona twarz
- podkreślony nos
- delikatny makijaż
- pomalowane powieki
- wymienione rzęsy
- wymienione 2 pary oczu
- nowy pull string
Sienna przeszła delikatną i subtelną metamorfozę, chciałam żeby była "dziewczęca" i wydaje mi się, że cel osiągnęłam. Cieszę się bardzo z efektu końcowego...
dziękuję za uwagę...
pozdrawiam serdecznie
♥